wtorek, 21 kwietnia 2015

Promocja -49% w Rossmannie i -40% w Naturze-co kupić?

Hej! Z racji tego,że zbliża się okres wielkich promocji w drogeriach, postanowiłam napisać o kosmetykach, które polecam i które moim zdaniem warto kupić podczas takich obniżek. Jest tych produktów niewiele, ale są naprawdę godne uwagi. W drogerii Rossmann promocja rozpoczyna się 24.04 i przez pierwsze pięć dni, czyli od 24.04 do 29.04 w obniżonej cenie będzie można kupić podkłady, korektory, pudry, róże i bronzery, od 30.04 do 05.05- wszelkiego rodzaju tusze do rzęs, eyelinery i kredki do oczu, a od 06.05 do 11.05-szminki, konturówki, lakiery i odżywki do paznokci. W drogerii Natura promocja trwa od 20.04 do 29.04. i wszystkie ceny produktów kolorowych są obniżone o 40% przy zakupie minimum dwóch kosmetyków. 
Pierwszym produktem, o którym muszę wspomnieć, bo inaczej nie byłabym sobą, jest oczywiście podkład Revlon Colorstay dla skóry tłustej i mieszanej. Na blogu jest już szczegółowa recenzja tego kosmetyku, więc nie będę się tu rozpisywać. Powiem tylko w skrócie, że jest to podkład dobrze kryjący, trwały, wydajny o dużej gamie kolorystycznej. W cenie regularnej kosztuje 69,99zł i znajdziecie go w niektórych Rossmannach.
Kolejnym produktem, który pozwala mi mieć idealnie gładką i piękną cerę przez cały dzień jest korektor True Match marki Loreal, który w regularnej cenie kosztuje około 35zł za 5ml. Ja mam go w odcieniu nr 1,czyli Ivory. Nakładam go pod oczy jedną warstwą i otrzymuje idealne krycie cieni i rozświetlony wygląd. Nie wiem jak sprawdzałby się on przy bardzo dużych zasinieniach, ponieważ ja posiadam raczej średnie, ale u mnie sprawdza się idealnie. Jest to trwały korektor, przypudrowany nie zbiera się w załamaniach i jest bardzo wydajny, bo starcza mi na około 6-7 miesięcy codziennego stosowania. Używam go również na górną powiekę jako bazy pod cienie i w tym celu też sprawdza się genialnie. 
Czymś bez czego nie wyobrażam sobie mojego codziennego makijażu jest najzwyklejszy, beżowy, matowy cień do powiek. Wydawałoby się, że łatwo jest znaleźć taki produkt, ale nie jest to takie proste zadanie. Moim ulubionych kosmetykiem do matowania łuku brwiowego jest cień marki Essence z serii I love Nude o odcieniu 01 vanilla sugar. Kosztuje on około 11zł za 1,8g w drogerii Natura. Jest naprawdę matowy, ale nie jak kreda, długo się utrzymuje i ma ładny beżowy odcień. Myślę,że nic więcej chcieć nie można. 
Zostając już przy matowych cieniach chciałabym Wam polecić paletkę marki Catrice o nazwie Absolute Matt. Znajdziemy w niej odcienie od białego przez jasnoróżowy, jasnoszary, dwa brązy aż po grafitowy. Są to cienie utrzymane w zimnej tonacji co jak dla mnie jest dużym plusem. Cienie są w prawdzie średnio napigmentowane, ale za cenę 20zł też nie możemy wymagać za wiele. Kolory można nabudowywać oraz trzymają się na oku cały dzień. Zdecydowanie polecam ten produkt osobą, które rozpoczynają swoją przygodę z makijażem.
Scandaleyes Waterproof Gel Eyeliner marki Rimmel zakupiłam niedawno w Naturze i już zawładnął on moim sercem. Jest idealnie czarny, o przyjemnej, kremowej konsystencji, wodoodporny, ale nieuporczywy w demakijażu, w cenie regularnej kosztuje około 30zł. Nic dodać, nic ująć, po prostu musicie go mieć, jeśli jesteście fankami kresek.
Jeśli chodzi o produkty do paznokci to muszę polecić lakiery Rimmel Salon Pro. Mają dużą gamę kolorystyczną, dobrą trwałość (około 5 dni), duży pędzelek co przyspiesza malowanie, dobre krycie, dwie warstwy doskonale pokrywają płytkę paznokcia. Moim ulubionym odcieniem jest 701 Jazz Funk, który widzicie na zdjęciu. Jest to taki ciemnoróżowy jakby arbuzowy kolor, idealny na wiosnę i lato, zarówno na dłonie jak i stopy. W cenie regularnej kosztuje około 20zł za 12ml.
Na temat odżywek do paznokci z Eveline można znaleźć wiele najróżniejszych historii. Jedni piszą o tym jak to te produkty zniszczyły im paznokcie, a inni-o tym jak je uratowały. Prawda jest taka,że odżywki tej firmy zawierają formaldehyd, który jest trucizną i o tym należy pamiętać. Myślę, że kluczem do sukcesu jest obserwowanie swoich paznokci. Jeśli po aplikacji coś nas zaczyna piec, szczypać itd. to zmywamy produkt i już nigdy go nie używamy. Ja polecam Wam odżywkę o nazwie Paznokcie Twarde i Lśniące Jak Diament. Wydaje mi się,że jest to już moje czwarte lub piąte opakowanie i bardzo ją sobie chwalę. Używam jej dwa razy w tygodniu jako bazę pod lakier i moje paznokcie z kruchych i cienkich stały się twarde, ale elastyczne, długie i naprawdę ładne. W cenie regularnej kosztuje około 13zł i starcza mi na około 3 miesiące stosowania jednak ja używam jej na pół z mamą, więc u mnie ta wydajność jest mniejsza. 
Polecam Wam serdecznie wszystkie wyżej wymienione produkty. Oczywiście sama wybieram się na te promocję i mam nadzieję, że znajdę coś naprawdę godnego uwagi. Może Wy mi coś polecacie? Piszcie w komentarzach.




















piątek, 17 kwietnia 2015

Top 5 ulubionych kosmetyków do 20zł

 Hej! Każda z nas lubi tanie i dobre kosmetyki dlatego chcę podzielić się z Wami moimi ulubionymi produktami do 20zł co uważam jest mało jak spojrzymy na ich doskonałą jakość. Ze swoich zbiorów kosmetycznych wybrałam cztery rzeczy do pielęgnacji naszego ciała i jedną rzecz z kolorówki i to od niej właśnie zacznę:

Kosmetyki brytyjskiej marki Makeup Revolution to hity ostatnich miesięcy. Ja skusiłam się m.in. na paletkę dwunastu cieni Iconic 1,którą kupiłam ją za 19,99zł w jednej z drogerii internetowych skuszona całym rozgłosem na temat produktów tej marki. W palecie znajdziemy dwanaście cieni o wykończeniu matowym,satynowym,perłowym i błyszczącym. Są to kolory dziennie jak i wieczorowe. Jak możecie zauważyć, najchętniej używam pierwszych czterech odcieni, ale również inne bardzo sobie chwalę. Nałożone na korektor cienie bardzo dobrze się utrzymują i nie osypują,zostają na oku cały dzień, mają kremową konsystencję i nie zanikają przy blendowaniu. Jest to produkt bardzo wysokiej jakości jak na tak niską cenę.
Przechodząc do pielęgnacji chciałabym opowiedzieć o kremie, który odmienił moją cerę nie do poznania, a mianowicie o Maśle kakaowym marki Ziaja.
Kiedy zakończyłam kurację kwasami moja cera,choć normalnie mieszana w stronę tłustej,była tak przesuszona, że potrzebowałam naprawdę dobrego kremu nawilżającego i podczas weekendowych zakupów skusiłam się właśnie na Masło kakaowe z Ziaji. Kupiłam je za mniej niż 5zł za 50ml co moim zdaniem jest ceną śmiesznie niską jak na jego genialne działanie. Przy regularnym stosowaniu na noc moja skóra stała się gładka,nawilżona i nie ma na niej śladu suchych skórek. Jest bardzo gęsty, ale dobrze rozprowadza się na buzi. Nie nadaje się pod makijaż, bo jest zdecydowanie za tłusty, ale w wieczornej pielęgnacji jest niezastąpiony. 
Zostając przy wieczornych rytuałach muszę Wam powiedzieć o odżywce do rzęs marki L'biotica, która dała moim rzęsom drugie życie. Jakieś dziesięć miesięcy temu natknęłam się na nią w Biedronce podczas jednej z akcji urodowych i stwierdziłam,że za 7zł mogę ją wypróbować. Producent zaleca stosować ją na dzień jednak ja uznałam, że bardziej mi pasuje używanie jej na noc i tak też robię. Po mniej więcej trzech miesiącach regularnego stosowania zauważyłam,że moje rzęsy są zdecydowanie gęstsze i dłuższe i po pomalowaniu wyglądają naprawdę spektakularnie. Produkt nie podrażnia moim dość wrażliwych oczu ani nie nadwyręża portfela, ponieważ kosztuje ona w Superpharm około 15zł za 7ml i wystarcza na około pół roku stosowania. Jest to produkt zdecydowanie godny polecenia.
O płynie micelarnym firmy BeBeauty z Biedronki w internecie krążą już legendy,a jego użytkownicy dzielą się na dwa obozy. Ja zdecydowanie jestem wielbicielką tego produktu, ponieważ jest po pierwsze, bardzo tani (200ml za mniej niż 5zł,a czasami pojawiają się butelki 400ml za 7,99zł), po drugie,jest wydajny,po trzecie,bardzo dobrze zmywa makijaż,nawet trwały podkład jak Revlon Colorstay,a także nie podrażnia moich oczu,więc nie widzę potrzeby kupowania droższego płynu. Muszę jednak wspomnieć o tym,że nie zmywa on wodoodpornego tuszu,ale tego też nie obiecuje producent. 
Ostatnim produktem z mojej Top 5 jest zmywacz migdałowy Isana z drogerii Rossmann. Jego cena oscyluje w granicach 7zł za 250ml i taka pojemność starcza mi na około 5 miesięcy przy stosowaniu dwa razy w tygodniu. Świetnie zmywa zarówno jasne jak i ciemne lakiery,a przy tym nie wysusza ani skórek,ani płytki paznokcia. W dodatku nawet tak źle nie pachnie jak inne tego typu produkty. Jest to najlepszy zmywacz do paznokci jakiego używałam i serdecznie go polecam zresztą tak jak inne wyżej wymienione produkty.



wtorek, 14 kwietnia 2015

Recenzja podkładu Revlon Colorstay dla skóry tłustej i mieszanej


Hej! Dziś postanowiłam zrecenzować mój ulubiony jak dotąd podkład. Choć buteleczka wygląda na prawie pełną, a opinia może wydawać się nierzetelna, muszę przyznać, że to już moje trzecie opakowanie tego produktu i dlatego postanowiłam podzielić się z Wami spostrzeżeniami na temat podkładu Revlon Colorstay dla cery tłustej i mieszanej, który posiadam w odcieniu 150 Buff. W internecie można znaleźć wiele skrajnych opinii na jego temat. Część osób twierdzi,że to najgorszy produkt tego typu jaki mieli w życiu, a inni, że to ich must have. Ja, jak się domyślacie, jestem w tym drugim obozie. Zacznijmy od plusów:
+ bardzo duża gama kolorystyczna- znajdziemy w niej aż siedemnaście różnych odcieni, które są zarówno w tonacji ciepłej jak i chłodnej, więc każda z nas znajdzie tam coś dla siebie
+ wydajność- przy codziennym stosowaniu starcza na około cztery miesiące
+ konsystencja- podkład jest gęsty, ale przyjemnie się go rozprowadza po twarzy
+ trwałość- produkt trzyma się na buzi w dobrym stanie przez około 8-10 godzin co jak dla mnie jest bardzo dobrym wynikiem.
+ krycie- przy jednej cienkiej warstwie otrzymujemy dobre krycie, które bez problemu pokryje blizny potrądzikowe lub zaczerwienienia
+ zapach- nie jest uciążliwy, a w moim odczuciu jest nawet dość ładny
+ brak efektu maski- jeżeli nałożymy go cienką warstwą i używamy dobrze dobranego koloru nie da nam on efektu maski, a tylko dobre krycie. Do tego wcale nie jest taki ciężki jak uważa większość osób, używałam go zarówno latem jak i zimą i sprawdzał się świetnie.
Nie obejdzie się również bez minusów, a także kwestii, które nie są ani plusami, ani minusami:
-/+ matowienie- niby jest to produkt do cery tłustej i mieszanej i powinien dobrze matować na cały dzień jednak nie powiedziałabym, że po wyschnięciu na buzi nadaje idealnie matowy efekt. Jest to raczej satynowa tafla co mi akurat się podoba, a i tak przypudrowuje twarz, więc nie zaliczam tego jako totalny minus.
-/+ cena- W drogeriach znajdziemy go w cenie 69,99zł i muszę przyznać, że jest to dużo jak na produkt drogeryjny. Można go jednak znaleźć w popularnych sklepach internetowych za około 30zł co jest bardzo dobrą ceną jak na produkt, który ma tyle plusów i starcza na cztery miesiące.
- opakowanie- w sumie jest to jedyny minus jaki zaobserwowałam w tym podkładzie. Pomimo, że  jest ładne i schludne, nie posiada pompki, a to niestety bardzo utrudnia dozowanie produktu.
Podsumowując,mogę ocenić podkład Revlon Colorstay dla cery tłustej i mieszanej na porządne 4+. Jest to dla mnie najlepszy podkład i chociaż czasami porzucam go dla innych, zawsze do niego wracam i uważam, że idealnie dopasowuje się do mojej skóry. Polecam go każdej osobie, która potrzebuje dobrego krycia, jednak radzę kupować go w drogeriach internetowych.

piątek, 10 kwietnia 2015

Matujący krem normalizujący Tołpa green matowienie

Hej! Witajcie na moim blogu. Będę tu umieszczać posty o tematyce modowo-urodowej, ale również lifestylowej. 
Dziś przychodzę do Was z pierwszym wrażeniem po użyciu Matującego kremu normalizującego marki Tołpa. Poszukiwałam jakiegoś kremu na dzień, który będzie matował moją tłustą strefę T jednocześnie nawilżając suche policzki, będzie lekki, szybko wchłaniający się oraz takiego, na którym makijaż będzie się dobrze utrzymywał.
Na produkt z Tołpy natrafiłam w Biedronce i skusiła mnie jego stosunkowo niska cena, bo tylko 19,99zł za 50ml. Krem zawiera wyciągi z tymianku oraz pigwy co nadaje mu przyjemny, ziołowy zapach, który idealnie orzeźwia skórę. W produkcie nie są zawarte ani parabeny ani silikony. Nie znajdziemy w nim również alergenów, substancji zapachowych czy sztucznych barwników. To wszystko sprawia, że jest ważny tylko trzy miesiące.
Muszę przyznać, że krem rzeczywiście matuje skórę i delikatnie ją nawilża. Jednym z jego atutów jest również lekkość przez co szybko się wchłania i nie trzeba długo czekać z nałożeniem makijażu, który bardzo dobrze się na nim utrzymuję. Producent obiecuję, że krem nie tylko nawilża i matuje, ale także zwęża pory. Myślę, że będę mogła zauważyć efekt zwężenia się porów lub jego brak dopiero po dłuższym stosowaniu. Jak na razie krem spisuje się świetnie i mam nadzieję, że nadal tak będzie.